piątek, 27 lipca 2012

Ceremonia otwarcia olimpiady w Londynie

Dzisiaj o 22.00 polskiego czasu w Londynie rozpoczyna się ceremonia otwarcia tegorocznej olimpiady w Londynie, czy jak tam brzmi ta 'oficjalna nazwa'. 
Będę go oglądać z kochaną rodzinką w telewizji, a jutro naskrobię Wam jakąś notkę o tym, co sądzę :D


Cztery lata temu miała miejsce olimpiada w Pekinie, jednak mało z niej pamiętam, wtedy... wyjawię tyle, że miałam nieco inne problemy na głowie, niż oglądanie igrzysk sportowych...
Jedyna sprawa, jaką pamiętam, to to, że na otwarciu odbył się wielki skandal.
Mała piękna Chinka, która nie umiała śpiewać, zaśpiewała z playbacku, który nagrała mała brzydka Chinka z nieziemskim głosem. Potem wybuchnął skandal, gdy cała sprawa wyszła na jaw.
Uważam, że dyskryminacja osób ze względu na wygląd jest niedopuszczalna, a Wy?
Będziecie oglądać dzisiejsze otwarcie?

                   Vanilia


Piątek, 27lipca + moje zwierzęta

Cześć!
W dniu dzisiejszym, trzecim w działalności bloga, przekroczyliśmy liczbę 200 odwiedzin, za co jestem Wam niezmiernie wdzięczna ^^
Dzisiaj znowu wcześnie zostałam zbudzona, znowu przez tą głupią elewację :c

W tej notce chcę napisać o moich zwierzętach.
Więc po kolei:
Kot norweski-leśny Amelka
Jest malutka i niewinna, jednak gdy ją czeszę, przeistacza się w diabła :c







Kot maicoon (jak to się pisze?) mieszany z dachowcem, Mania
Jest zupełnym przeciwieństwem Amelki; niegrzeczna, gryzie, drapie... 
Czasami jest kochana - gdy jem kabanosa.




Pies myśliwski, jamnik szorstkowłosy
Na spacerach bestia, w domu aniołek.


Papuga (nimfa) Radzia:




Myszoskoczki; czarny to Damon, a ten taki kremowy to Stefano:




A w ramach wspomnień, zdjęcia zwierzaków, które mi umarły, nie wszystkich, ale części ._.
Kanarek Leo
Świńka morska Maggie
Chomik Emma


A Wy macie jakieś zwierzęta?
                                                                Wasza Vanilia

czwartek, 26 lipca 2012

Chyba czwartek, 26 lipca 2012

Cześć!
W wakacje nigdy nie wiem, jaki jest dzień tygodnia, a o datę to już w ogóle nie dbam. XDD
Przymusowo wstałam o 7.00, ponieważ robią elewację w moim budynku.
Więc rano zbudziło mnie walenie w ścianę od zewnętrznej strony, mocno już wkurwiona patrzę na okno, a tam jacyś faceci się na mnie gapią o.o 
Możliwe, że wymknęło mi się parę niecenzuralnych słów, ale who cares? XDDD
Około dziesiątej przyszedł malarz obejrzeć mój pokój, powiedzieć, ile farby mamy kupić, itp.
Tak więc w przyszły czwartek będę miała malowany pokój, a podczas mojego wyjazdu do Włoszech będzie robiona antresola (jak to się, kurcze blade pisze?!) :D
So, here you are! Trochę photosów mojego pokoju wraz z rozrysowanym planem, jak bym chciała, by to wyglądało ^3^
Boże, ale głupio brzmią takie zangielszczenia O.O Jak by co, nie mam na celu nikogo urazić, tak po prostu XDD
Chciałam wstawić filmik, ale mam zbyt wielki wstręt do swojej twarzy, by wstawić ten, co początkowo nagrałam, więc nakręcę drugi <3 
Spoko, aparat rozładowany, ładowarka gdzieś, problem, że nie wiem gdzie, więc nakręcę telefonem XDDD
Powodzenia przy oglądaniu :*
Dobra, filmiki z telefonu to TOTALNA PORAŻKA, więc zrobię zdjęcia telefonem, nie krzyczcie za jakość ._.
A, i przepraszam za bur... bałagan w moim pokoju XDDD
I jak się podoba?
EDIT: ZDJĘCIA NIEPOPRAWNIE SIĘ WGRAŁY, MUSZĘ JE USUNĄĆ Z BLOGA, WKRÓTCE DODAM INNE ._.
Chcę dwoma kolorami mieć; sufit, okno i naprzeciw okna na taki niebiesko/błękitny, jak niebo w PRAWDZIWE lato, a dwie pozostałe na rushoffo-fioletowy XDDD
                                                               Wasza Vanilia

Wakacje 2012 cz. 2

Co do moich planów na wakacje...
Na początku lipca byłam na obozie językowo - rowerowym. Tym językiem był angielski ^^
Było fantastycznie!!! W sumie rowerami przejechaliśmy około 200 km, co było nieco wyczerpujące. No ale cóż, co Cię nie zabije, to Cię wzmocni. XDDD
Btw, schudłam około 10kg ^3^ 
Szkoda, że w tydzień po powrocie przytyłam 5 ._. XDDD
Nakręciliśmy filmy po angielsku, scenariusze napisaliśmy sami :33
Zrobiliśmy latawce, pływaliśmy na kajakach, byliśmy w Augustowie...
Mogłabym wyliczać bez końca...

A 4 sierpnia jadę do Włoch z mamą, na tydzień. 
Nie mogę się doczekać ^^
Po powrocie wstawię zdjęcia, m.in. z Wenecji, do której zawsze chciałam pojechać ^3^
A Wy jakie macie plany na wakacje?
                                                                               Wasza Vanilia

Wakacje 2012 cz. 1

Szczerze mówiąc, te wakacje są dla mnie zupełnie inne niż te z poprzednich lat. 
Przede wszystkim - to całe zamieszanie z gimnazjum. Co prawda, dostałam się do mojego wymarzonej szkoły, do klasy, do której chciałam, mimo wszystko jestem pełna obaw. To dla mnie zupełna zmiana środowiska, boję się, że nikt mnie nie polubi...
No, może to nie do końca prawda; martwię się o kontakty z dziewczynami - już w przedszkolu nie miałam z nimi najlepszych układów, ale w podstawówce przechodziłam przez piekło - nękały mnie, niszczyły moje rzeczy, próbowały mi MOCNO namieszać w życiu. Wiem, że tak, jak to przedstawiam, nie brzmi wcale strasznie, ale w rzeczywistości tak było. 
Za to w chłopakami zawsze miło spędzałam czas. To brzmi tak, jakbym ich podrywała, ale prawda jest zgoła inna. Przyjaźniliśmy się. Po prostu. Zwykłe koleżeństwo. Zawsze czułam się komfortowo w ich towarzystwie, świetnie się bawiłam. Jednak w gimnazjum to by raczej zrobiło złe wrażenie, w każdym razie zależy mi na dobrych relacjach z dziewczynami.
W następnej notce opowiem o swoich planach na wakacje.
                                                                                           Wasza Vanilia

środa, 25 lipca 2012

Kolejna porcja zainteresowań; czytanie, grafika i bransoletki z muliny

Cześć
O to dalsza część opowieści o moich zainteresowań ^^
Co do książek, kocham czytać. Do moich ulubionych powieści należą: "Błękitnokrwiści" Melissy De La Cruz (wszystkie części), prawie wszystkie bestsellery Allyson Noël, seria GONE Micheala Granta, cykl 'Laurel' autorstwa Aprilynne Pike, 'Intruz' Stephenie Meyer i oczywiście Igrzyska Śmierci Suzanne Collins. Nie, nie znoszę Zmierzchu ^3^

Co do grafiki, to z powodu nie działającego internetu, coraz częściej staje się moim głównym zajęciem. Już od dawna miałam do niej zacięcie, przedstawiam moją pracę sprzed około dwóch lat:


Mam do niej wielki sentyment, aczkolwiek zdaję sobie sprawę, że urodą nie zachwyca oraz, że jest nieco żałosna, ale cóż, i tak zawsze będzie dla mnie wyjątkowa :))

Co do bransoletek z muliny, to ostatnio stały się moim częstym zajęciem, to uspokaja moje ADHD w dłoniach, które niezmiennie mi towarzyszy \(^○^)/

                                                                                                                      Wasza Vanilia

Problemy z internetem+JAPOŃSKI


Wybaczcie, że między czasem dodawania kolejnych notek są tak długie przerwy, ale internet mi szwankuje. Piszę dla Was notkę, piszę, aż tu nagle hyc – INTERNETU NIE MA. Odłączam się od WiFi domowego i podłączam ponownie. Hurra! Jest połączenie! Ale, ale – nie zdążam nawet odświeżyć strony z jakże wspaniałym komunikatem o ‘niedostępności strony internetowej’, a już po raz kolejny tracę połączenie. Dodam jeszcze, że siedzę w tym samym pokoju, co rourter…

Dobrze, nie będę się już nad sobą użalać, tylko napiszę Wam może nieco więcej o moich zainteresowaniach.
Na pierwszy ogień pójdzie Japonia i wszystko, co z nią związane.
Zamiłowanie do Kraju Kwitnącej Wiśni wzięło się u mnie właściwie nie wiem skąd… Hmm, pośrednio przyczyniło się do tego to, że koleżanka na imprezi z nocowaniem zostawiła u mnie w domu mangę. Gdy zadzwoniłam, aby ją uświadomić o zgubie, powiedziała, że przez najbliższy tydzień nie będzie jej w szkole przez najbliższy tydzień. W tym czasie przeczytałam mangę i zaintrygowały mnie dziwne znaczki, które dało się gdzieniegdzie zauważyć. Domyśliłam się, że to japońskie pismo.Tak rozpoczęła się moja przygoda z językiem japońskim – te ‘krzaczki’ tak mnie zaciekawily, że zaczęłam naukę od razu – z internetowego kursu BENKYO, jednak po krótkim czasie zaczęłam zauważać w nim błędy, niedopowiedzenie czy braki. Przeniosłam się na kurs ze strony japonka.pl i polecam go teraz wszystkim ^3^
                                Wasza Vanilia

O reszcie napiszę później, bo internet znowu znika i się pojawia, niestety częściej znika ._.

Więcej o mnie i blogu

Cześć!
Wiecie już, skąd się wzięła moja ksywa, więc pora, abyście się dowiedzieli czegoś o mnie i o moim blogu.
Mieszkam w Warszawie, aczkolwiek wolałabym mieszkać w jakimś spokojniejszym miejscu.
Co do wieku, to najchętniej bym wcale go nie podawała, bo część z was zapewne zaszufladkuje mnie jako gówniarę.Podczas dalszego prowadzenia bloga mam nadzieję, że będziecie  mieli okazję przekonać się, jak bardzo różnię się od moich rówieśników.
Tak więc... We wrześniu idę do pierwszej gimnazjum.
Co do zainteresowań...
Lubię czytać, jara mnie kultura Japonii i cały Kraj Kwitnącej Wiśni, uczę się japońskiego, robię grafikę, piszę różne opowiadania, choć w moim przypadku są to bardziej opasłe powieści (pod względem objętości), ciekawi mnie psychologia, tworzę bransoletki z muliny, uwielbiam fotografować. I czasami lubię sobie trochę pośpiewać, ale nie jest to jakimś sensem mojejgo życia, istnienia XDD
Oprócz tego kocham podróżować i ubóstwiam zwierzęta ^^
Nie zamulam już Was dłużej, odezwę się wkrótce. ^3^
                                                                                                       Wasza Vana

    P.S. Co do bloga, to gdy już nieco się przedstawię, będę w nim opisywała moją codzienność - tymczasowo wakacje, a później gimnazjalne życie, przygody, itd.                                                          
                                                    

Jak się zaczęło?

Cześć, mam na imię Julia i...
Nie bardzo wiem, o czym napisać w tej ważnej, bo przecież pierwszej notce...
No dobrze... 
'Vanilia' wzięła się stąd, że gdy byli u mnie kumple, przeglądaliśmy różne stronki ze zdrobnieniami, taka tam FAZA XDD
Gdy natrafiliśmy na moje imię, tam pisało jakieś bzdur, typu 'Żulu', 'Vanilia', 'Dżulxson', nawet 'Żelek'!
Uznali, że Vanilia do mnie pasuje i od tamtego czasu zgodnie tak mnie nazwali, co na początku niezwykle mnie irytowało, ale po jakimś czasie polubiłam to przezwisko, które przylgnęło do mnie na długi czas, praktycznie do końca.
Potem pojawiły się zdrobnienia, typu 'Vana', ale to już zupełnie odmienne historie ^^
O swoich zainteresowaniach i wszystkim, co z nimi związane opowiem w następnej notce
                                                                                                     Wasza Vanilia