czwartek, 26 lipca 2012

Wakacje 2012 cz. 1

Szczerze mówiąc, te wakacje są dla mnie zupełnie inne niż te z poprzednich lat. 
Przede wszystkim - to całe zamieszanie z gimnazjum. Co prawda, dostałam się do mojego wymarzonej szkoły, do klasy, do której chciałam, mimo wszystko jestem pełna obaw. To dla mnie zupełna zmiana środowiska, boję się, że nikt mnie nie polubi...
No, może to nie do końca prawda; martwię się o kontakty z dziewczynami - już w przedszkolu nie miałam z nimi najlepszych układów, ale w podstawówce przechodziłam przez piekło - nękały mnie, niszczyły moje rzeczy, próbowały mi MOCNO namieszać w życiu. Wiem, że tak, jak to przedstawiam, nie brzmi wcale strasznie, ale w rzeczywistości tak było. 
Za to w chłopakami zawsze miło spędzałam czas. To brzmi tak, jakbym ich podrywała, ale prawda jest zgoła inna. Przyjaźniliśmy się. Po prostu. Zwykłe koleżeństwo. Zawsze czułam się komfortowo w ich towarzystwie, świetnie się bawiłam. Jednak w gimnazjum to by raczej zrobiło złe wrażenie, w każdym razie zależy mi na dobrych relacjach z dziewczynami.
W następnej notce opowiem o swoich planach na wakacje.
                                                                                           Wasza Vanilia

1 komentarz:

  1. Też wolę towarzystwo chłopaków od dziewczyn... One cały czas mają jakieś problemy, obrażają się itp., wiem że piszę jak chłopak, ale mi to nie przeszkadza. Zdecydowanie lepiej czuję się w grupie chłopaków i tyle.

    Zapraszam na bloga: na-czterech-lapach.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń